Dziennikarstwo na Uniwersytecie Wrocławskim

Grzeniu

[link widoczny dla zalogowanych]

Co wrażliwsi niech nie oglądaja...

Mtv

Czysty hardkor. Skrobanka. Nawet calosci nie obejrzalem.
Moze jakas debata? Ja aborcji na zyczenie nie popieram choc popieram eutanazje. Dlaczego? A to moze napisze potem.
Wypowiadajcie sie.
Proponuje tez debate naszego (byle TKTD) Europarlemantu.

Pozdrawiam

johnny mnemonic

'trudno powiedziec'

lehh

Aborcji na zyczenie mówię nie. Myślę, że obecny kompromis w polskim prawie jest rozwiązaniem najlepszym.

Łuki · Gość

Pierwsze pare sekund mnie odtrąciło. Nazwijmy rzecz po imieniu: morderstwo!!!

johnny mnemonic

Grzeniu. umiesc no jeszcze jakies filmy z przemyslowego uboju i zabijania zwierzat , to tez powinno sklonic do refleksji.
no i z wszelkich wojen za fridom naszom i waszom

Grzeniu

Wybacz, ale nie potrafie jednoznacznie okreslic twej postawy.

Kpisz, czy powaznie mowisz?

Jesli uwazasz, ze niepotrzebnie zamiescilem... Coz, ja uwazam inaczej.

Jesli jednak powaznie pisales - tym bardziej gratuluje, uboj zwierzat to cos, co mozna zawsze i wszedzie porownac do aborcji...

johnny mnemonic

nie uwazam ze niepotrzebnie zamiesciles, zwierzeta tez czuja.

ja nie z tych co wegeterianie, a nie-przeciw aborcji...
albo 'pro-life' a za kara smierci...

Supermarket

a ja z tych, co lubią się wyspać...

Breslauer

Jestem zdecydowanie przeciw aborcji. Uważam, że takie filmy obowiązkowo powinne być puszczane w szkole (na poziomie liceum oczywiście). Może wtedy więcej ludzi zrozumie, że to zwykle zabójstwo (nawet nie do końca zwykłe, bo ofiara nie ma żadnej możliwości obrony). Eutanazji też przeciwny jestem, ale to inna rozmowa.

Grzeniu

Ja uważałem, że aborcja powinna być dozwolona do powiedzmy polowy pierwszego trymestru. W koncu to przede wszystkim sprawa kobiety.

Choc z drugiej strony wiem, ze swojego dziecka bym nie usunal - ani wczesniej ani teraz. Po prostu, myslalem, ze to powinna byc kwestia wolnego wyboru.

A teraz? Teraz juz sam nie wiem... Musialbym sie dobrze zastanowic.

W kazdym razie, ten plod na koncu filmu mial 24 tygodnie. Brak slow.

Breslauer

Położyłbym nacisk trochę inaczej. To nie do końca jest wyłącznie sprawa kobiety. Głównie sprawa dziecka i to jego dobro, powinno być podstawą.

Z wyznaczaniem granicy od ktorego momentu możemy mówić o aborcji a od którego nie, to też sprawa dyskusyjna. Wszak różnica jednego dnia może decydować o życiu. Z mojego punktu widzenia najlepszą decyzją, jest określenie początku życia wraz z momentem poczęcia.

Grzeniu

Z kolei, kiedy zagrozone jest zycie kobiety, to dla mnie sytuacja jest raczej jasna...
Podobnie jak wtedy, gdy dziecko jest z gwaltu.

W takich sytuacjach optuje za aborcja, ale raczej na poczatku ciazy.

Paweł Z.

Wg mnie również aborcja to morderstwo. i dla mnie nie ma znaczenia czy dziecko było z gwałtu, czy nie, bo to na pewno nie ono jest czemukolwiek winne. Rozumiem kobietę, która takie dziecko odda do adopcji. Nie chciała, nie jej wina, ok. Ale nie musi go zabijać. W wypadku zagrożenia życia matki sprawa jest ciężka i żaden wybór nie jest w stu procentach dobry...
A co do określania granicy, to problem jest taki że się nie da określić jej obiektywnie. Różnica między płodem dwumiesięcznym a siedmiomiesięcznym nie jest większa niż między tym drugim a czterolatkiem. Było takie opowiadanie Philipa K. Dicka pt. "Przedludzie" (wydane w zbiorze "Ostatni pan i władca", polecam!) o aborcji i ustalaniu jej zakresu właśnie. Najpierw ustalono granice dwumiesięczną, potem czteromiesięczną itd, następnie zwolennicy aborcji argumentami o tym że "noworodek jest płodem, który przez przypadkowe procesy został usunięty z macicy" przeforsowali ustawę o "aborcji poporodowej". W czasie trwania akcji opowiadania obowiązjue ustawa wg której o tym czy ma się duszę i podlega aborcji decyduje wiek (12 lat) i zdolność rozwiązywania testów z algebry. Szokujące, nieprawdopodobne ale nieodparcie logiczne.

Łukasz Saturczak

dyskusja, dyskusja

moje zdanie jest następujące:

1. Jest różnica między płodem kilkutygodniowym a klkumiesięcznym! Chyba, że nie jest różnicą trzy milimetry nieróżniące się niczym od zarodka kury, a człowiekiem.

2. Piszecie, że kobieta po gwałcie powinna oddać dziecko do adopcji. Ok! ale ta kobieta ma przez dziewięć miesięcy przeżywać traumę, tego że urodzi dziecko po przeżyciu strasznego cierpienia, którego my - mężczyźni nie możemy sobie nawet wyobrazić!

3. Opowiadanie Dicka nie mówi nic nowego, bo zabieg informujący o tym, że ktoś jest w pełni człowiekiem, był powszechny w starożytnej Grecji!

takie jest moje zdanie i nie odpowiadam na posty, niech odezwie się jakaś kobieta w tej sprawie, ale niech nie będzie to Anna Sobecka!

ps film był drastyczny!? a jaki zabieg szpitalny nie jest drastyczny. mnie przeraża choćby wyrwanie zęba,

pozdrawiam.